W tym jak ważne jest szybkie postawienie diagnozy i rozpoczęcie leczenia w przypadku łuszczycy, wspominaliśmy na łamach bloga już wielokrotnie. A jednak dostęp do lekarza dermatologa, a co za tym odzie – uzyskanie odpowiedniego leczenia, są utrudnione, m.in. ze względu na konieczność posiadania skierowania do specjalisty.
Ponadto, niska wycena świadczeń dermatologicznych powoduje, że dla placówek medycznych, w których leczona jest łuszczyca, zabiegi fototerapii stają się nieopłacalne. Konsekwencją takiego stanu rzeczy, jest brak wyspecjalizowanych pracowników, do obsługi lamp wykorzystywanych do zabiegów fototerapii, a także samych lamp, i innego niezbędnego sprzętu medycznego.
Niedoszacowanie procedur dermatologicznych, może być również jedną z przyczyn zamykania przez szpitale oddziałów dermatologicznych, lub ich łączenia z oddziałami internistycznymi. Zdarza się również, iż w nowo-tworzonej sieci szpitali, nie ma organizacyjnie wyodrębnionych oddziałów dermatologicznych. Mniejsza liczba miejsc, gdzie pacjenci mogą uzyskać odpowiednie leczenie, jeszcze bardziej wydłuża czas dostępu do terapii.
W związku z powyższym, przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich, zwrócił się do ministra zdrowia z wnioskiem, o zniesienie obowiązku posiadania przez Łuszczyków skierowania do dermatologa. Ponadto, poparł także propozycję organizacji działających na rzecz pacjentów chorych na łuszczycę, by mogli oni leczyć się na oddziałach pobytu dziennego, a także podkreślił potrzebę zwiększenia dostępności odpowiednich terapii i leków nowej generacji, w tym biologicznych. Rzecznik za niezbędne uznał także podjęcie działań edukacyjnych oraz kampanii społecznej, które zmienią postrzeganie samej choroby i pacjentów.
Opracowanie własne na podstawie ogólnodostępnych materiałów.