W dzisiejszym wpisie kolejna część materiałów ze spotkania z dr Michaelem Tirantem, pierwszą część materiałów znajdziecie tu. Przypomnę że spotkanie z tym australijskim ekspertem z dziedziny niekonwencjonalnych metod leczenia łuszczycy, odbyło się w Warszawie 4 lipca 2013 r. w Centrum Dydaktyczne Uniwersytetu Warszawskiego.
Zapraszam do lektury.
Niezależne badania kliniczne
Dr. Tirantowi bardzo zależało na tym, aby udowodnić naukowo skuteczność proponowanych przez niego niekonwencjonalnych sposobów leczenia łuszczycy i innych chorób skóry oraz uzyskać dla nich akceptację w środowisku medycznym, z tego też względu przez wiele lat wyniki jego prac były badane w ramach niezależnych badaniach klinicznych w wielu krajach europejskich.
Wyniki uzyskane w ramach badania klinicznego prowadzonego metodą podwójnie ślepej próby w wiedeńskim szpitalu, będącym wiodącym ośrodkiem badań dermatologicznych, były znakomite: w 89% przypadków badanie zakończyło się powodzeniem. Austriackie instytucje nadzorujące były pod wrażeniem wyników badania, ale mimo to zleciły wykonanie badań dotyczących leczenia za pomocą sterydów, kortyzonu i kalcipotriolu (pochodnej witaminy D, dostępnej na rynku w postaci leku Daivonex), czyli substancji, które są często wykorzystywane jako środki podawane miejscowo w leczeniu łuszczycy. Zadawano sobie jedno ważne pytanie: Czy w leczeniu zaproponowanym przez dr. Tiranta zastosowano jakiekolwiek dodatkowe składniki, na przykład te wymienione powyżej?
Odpowiedź brzmiała „nie”— wyniki uzyskane przez instytucje nadzorujące były jednoznacznei dowiedziono, że proponowana przez dr. Tiranta metoda leczenia nie obejmowała żadnych dodatkowych składników. Zaangażowani w badanie kliniczne profesorowie i władze krajowe pozostali pod wrażeniem zaproponowanego leczenia.
Dr Tirant jako jedyny lekarz medycyny niekonwencjonalnej i osoba niebędąca dermatologiem został zaproszony do udziału w Międzynarodowym Kongresie Dermatologii, który odbył się w 2009 roku w Pradze. „Zaproszono mnie przede wszystkim ze względu na to, że osiągałem tak doskonałe rezultaty w leczeniu tak wielu chorób skóry, zwłaszcza trudnej w leczeniu łuszczycy oraz znacznie trudniejszej w leczeniu rybiej łuski. Mój udział w kongresie był wielkim zaskoczeniem dla jego uczestników, ponieważ wiedzieli oni, że nie jestem dermatologiem”– mówi dr Tirant. „Często tłumaczę lekarzom, że dzięki mojej wiedzy naukowej jestem w stanie zrozumieć niektóre złożone szlaki biochemiczne związane z badanymi chorobami i że jest to kluczowy czynnik brany pod uwagę przy tworzeniu moich metod leczenia”.
Wiele innych badań klinicznych i analiz przeprowadzonych w ciągu mniej więcej ostatnich dziesięciu lat wykazało, że leczenie proponowane przez dr. Tiranta jest skuteczne i bezpieczne oraz nie ma poważniejszych skutków ubocznych. „Staramy się zgromadzić jak najwięcej wiedzy medycznej i naukowej dotyczącej naszej dziedziny” – objaśnia dr Tirant.
Dzięki innowacyjnemu i opartemu na badaniach naukowych podejściu dr Tirant nadal uzyskuje wyjątkowe wyniki. Obecnie dr Tirant jest jednym ze światowych liderów wśród osób zajmujących się leczeniem łuszczycy na świecie (odsetek powodzenia leczenia to nawet 90%), a długoterminowa remisja choroby jest już w zasięgu wszystkich osób cierpiących na łuszczycę.
Ciąg dalszy materiałów w następnym wpisie.